
Co tu ukrywać: pojutrze będzie trzeba wstawić się w szkolnych progach, ku uciesze nielicznych (a ja do tej grupy zdecydowanie nie należę). Wakacje, jak zwykle z resztą, minęły mi w zawrotnym tempie. A z racji, że dzisiaj mamy już ostatni dzień sierpnia, zgodnie ze zwyczajem, zapraszam na jego podsumowanie. Od czego tu zacząć?
2 komentarze