FacebookInstagram

Welcome to the bark side

  • Główna
  • Natalia
  • Peppa
  • Współpraca
  • Kontakt

Dzień Patrona Szkoły. Poranna msza z tej okazji zaliczona, mówiąc brzydko, ale chyba zgodnie z prawdą. Wolność, a to w mniemaniu moim i mojej przyjaciółki zazwyczaj oznacza spacer. Tym razem do parku - ponad trzy kilometry spacerkiem w malowniczych okolicznościach. Akurat miałam dobry dzień - inaczej nie nazwałabym marszu koło najbardziej ruchliwej ulicy w mieście malowniczymi okolicznościami. Ale przynajmniej w parku, do którego dotarłyśmy unikając konfrontacji z psem w typie owczarka niemieckiego z wolnego wybiegu, było dość ładnie.

Zanim to wszystko, jednak... czekałam sobie pod blokiem Olki na jejmość i Fafika, W międzyczasie zrobiłyśmy z Peppą mały spacerek koło klatki w poszukiwaniu interesujących zapachów (oczywiście to nie ja wciągałam siki, tylko moja czworonożna przyjaciółka - przeciwieństwa się przyciągają). W tym momencie stałam koło drzewa iglastego, nieopodal chodnika. Wtedy zaczął nim kroczyć on: wysoki, wyglądający na dość zadbanego... siwowłosy pan w wieku mojej kochanej babci.

- Mogę pogłaskać pieska? - spytał, schylając się w kierunku mojej towarzyszki, z góry zakładając że odpowiedź nie będzie przecząca. - To chyba pekińczyk, prawda?


Dlaczego twój pies nie jest rasowy? - dowiedz się czym jest metryka i rodowód!

Co to jest metryka?

Metryka - odpowiednik ludzkiego aktu urodzenia, a na jej podstawie można wyrobić rodowód, choć nie jest to obowiązkowe. Zawiera podstawowe informacje dotyczące psa i jego rodziców, takie jak rasa, przydomek hodowlany, umaszczenie oraz dane hodowcy i właściciela. Dokument ten dostaje każdy szczeniak, jeśli hodowla w której się urodził jest zarejestrowana w Związku Kynologicznym.

Co to jest rodowód?

Rodowód - dokument umożliwiający do udziału w wystawach czy do zostania psim rodzicem miotu, z którego narodzą się psy rasowe, który można, ale nie trzeba, wyrobić na podstawie metryki. Jest to, jednak dodatkowy koszt (nie więcej, niż 100 złotych), choć jest to konieczne, aby stać się członkiem Związku Kynologicznego.


Jeśli, więc twój pies nie posiada metryki to - choćby do złudzenia przypominał konkretną rasę - jest kundelkiem albo - jak kto woli - psem w typie rasy, choć to praktycznie jedno i to samo. Peppa też nie jest pekińczykiem, ponieważ jej rodzice nie posiadali odpowiednich dokumentów i to też odpowiedziałam temu panu z opowieści z początku wpisu...

A wasze psy posiadają rodowody czy są może kundelkami? Macie coś do dodania w temacie dzisiejszego tekstu? Może jakieś ciekawe historie? Czekam z niecierpliwością!

brak komentarze

Kundelki. Kiedyś wzbraniałam się przed poruszaniem tutaj tego tematu, lecz odkąd rozpoczęłam swoją blogową działalność nie tylko zmieniły się moje priorytety, ale i... zdanie na temat mieszańców, które dzisiaj poznacie o ile doczytacie dalej. Nie myślcie sobie, jednak że to jedyny powód dlaczego powstał ten wpis - oprócz tego, że uwielbiam poznawać wasze poglądy (choć czasami niektóre mnie lekko przerażają), zdecydowałam że miesiąc kwiecień poświęcę rozważaniom odnośnie kundelków - opowiem o schroniskach, ale i pseudo-hodowlach. mitach i faktach, a na koniec miesiąca będzie wątek o wielorasowych bohaterach. Zanim to, jednak przeczytajcie to co dzisiaj mam wam do powiedzenia, okej?

Jak zmieniało się moje zdanie o kundelkach na przestrzeni ostatnich kilku lat?

Kiedyś - to znaczy na tym etapie rozwoju, kiedy powoli przepoczwarzałam się w psiarę z kociary - wychodziłam z założenia, że jeśli już w ogóle być opiekunem psa to tylko kundelka. Byłam i nadal jestem wrażliwa, co ma swoje złe i dobre strony, więc głównym czynnikiem, który ukształtował moje tamtejsze przekonanie był fakt, że zwyczajnie było mi żal psów za schroniskowymi kratami. Żeby nie było - w dalszym ciągu jest mi ich żal, ale teraz znam inne sposoby na pomoc tym zwierzakom (konkretnie opowiem o tym w poście na Bark Side-owym Instagramie - grafikę opublikuje w poniedziałek, jako dopełnienie dzisiejszej publikacji, z okazji Międzynarodowego Dnia Bezdomnych Zwierząt). Teraz nie znoszę, jak ktokolwiek mówi, że póki są psy w fundacjach czy innych tego typu miejscach, nie można kupić sobie psa z rodowodem.

Później (mówiąc "później" mam na myśli pierwszy rok prowadzenia bloga) z kolei byłam już trochę bardziej doświadczona w temacie psów i doszłam do wniosku, że tak właściwie to zależy mi na konkretnym charakterze czworonoga, więc mieszaniec praktycznie odpada. Wiecie co? Uważam, że to jest dobre podejście, ponieważ sam argument jest mocny. Do tego branie jakiegokolwiek psa z litości nie należy do najlepszych pomysłów, ponieważ będziecie go tylko krzywdzić, jak i samych siebie.

Teraz z kolei doszłam do punktu, gdzie jestem skłonna w przyszłości zaadoptować kundelka, ale nie mam zamiaru rezygnować też z mojego upragnionego rasowego psa. Jakie argumenty wpłynęły na moją decyzję? Przeczytaj dalszą część tekstu!


Dlaczego warto mieć mieszańca? - poznaj 4 powody!

POMAGASZ SCHRONISKU

Adopcja czworonoga ze schroniska to chyba najlepszy sposób na pomoc temu miejscu, prawda? Jeśli, jednak nie możesz sobie pozwolić na takie postępowanie - możesz zrobić to na różne sposoby! Od wpłaty na konkretną zbiórkę po organizacje sesji zdjęciowej dla podopiecznych przytułku - więcej dowiesz się z karuzeli na naszym Instagramie, a tak jak mówiłam: opublikuje ją w poniedziałek.

MOŻESZ ADOPTOWAĆ PSA W DOWOLNYM WIEKU

Schronisko jest przepełnione psami w różnym wieku - od kilkutygodniowych szczeniaków po kilkunastoletnich staruszków. To do ciebie należy decyzja, która grupa wiekowa będzie cię interesowała. W hodowli nie masz okazji kupić rocznego, pięcioletniego czy piętnastoletniego czworonoga. Zazwyczaj do wzięcia są tylko szczenięta.

ADOPTUJESZ, NIE KUPUJESZ

W porządnej hodowli za psa płacisz średnio kilka tysięcy (nie mówię, że to coś złego). Adoptując psa z fundacji czy schroniska nie ponosisz takich kosztów, ale... schroniska często wymagają wstawienia się na zabieg kastracji czy dodatkowe szczepienia (na koszt nowego właściciela) w wyznaczonym terminie, więc warto wziąć to pod uwagę.

RATUJESZ ŻYCIA

Rzadko to mówię, bo nie bardzo lubię oceniać ludzi po ich jednym, jedynym zachowaniu, ale jestem prawie pewna, że adoptując psa masz dodatkowe sto punktów do Nieba. Zazwyczaj tym samym zapewniasz psu lepszy dom, niż miał dotychczas, bo tak właściwie to nie miał on wcześniej domu, tylko budę za metalowymi kratami. I przypominam uprzejmie raz jeszcze, że trzeba tu zachować zdrowy rozsądek.


I mówię to ja, osoba która nie jest przeciwnikiem ani adopcji, ani hodowli. Musicie wiedzieć, że ja uważam, że obie opcje są świetne, o ile zostaną dobrze przemyślane i dopasowane do waszych możliwości czy preferencji. To, że napisałam wpis o zaletach mieszańców, to nie znaczy, że nie mają one wad. Tak samo psy rasowe - mają dobre i złe strony. A ja właśnie przybliżyłam wam jakie argumenty, które - kolejne trzy słowa powinnam chyba w jakiś sposób pogrubić - w mojej głowie byłyby przekonujące w kwestii adopcji psa ze schroniska.

A Ty jesteś przewodnikiem kundelka czy rasowca? Dlaczego podjąłeś akurat taką decyzję? Jesteś z niej zadowolony? Podziel się odpowiedziami! 

brak komentarze
Nowsze Posty
Starsze Posty

CZEŚĆ!

CZEŚĆ!
Z tej strony Natalia i Peppa, czyli blogerka, książkoholiczka, miłośniczka fotografii, a przede wszystkim psiara i jej rudy pies. Jesteśmy dowodem, że nawet z kundelkiem da się osiągnąć wiele sukcesów oraz zyskać z niego świetnego kompana do odkrywania tajemnic codziennego życia!

INSTAGRAM

INSTAGRAM

NAJPOPULARNIEJSZE

  • Majowe Summa Summarum 2020 + polecajki
    Nieco męczące spacery wokół ciemnozielonych sosnowych igieł, po dłuższych i krótszych tatrzańskich szlakach, w towarzystwie kilkunastu znajo...
  • Październikowe Summa Summarum
    Październik. Z czym kojarzy wam się nazwa tego miesiąca? Wcielając się w pesymistycznego ducha, na myśl przychodzi mi jedynie deszcz, któ...
  • RECENZJA Trixie Dog Activity Clip Board - zabawka na inteligencje
    Ostatnia recenzja pojawiła się tutaj już jakiś czas temu, a mnie doszły słuchy, że znaczna część z was czeka na kolejną, więc oto ona....

SZUKAJ

KATEGORIE

#przemyślenia #summa summarum #podsumowania #praktyczny psiarz #cele #recenzje #blogowanie #polecajki #książki #kundelki #planowanie #podróż z psem #porozmawiajmy o... #problemy peppy #pytania czytelników #wady i zalety

ARCHIWUM

  • lipca 2020 (1)
  • czerwca 2020 (1)
  • kwietnia 2020 (2)
  • marca 2020 (2)
  • lutego 2020 (3)
  • stycznia 2020 (2)
  • grudnia 2019 (3)
  • listopada 2019 (4)
  • października 2019 (2)
  • września 2019 (4)
  • sierpnia 2019 (3)
  • lipca 2019 (4)
  • czerwca 2019 (5)
  • maja 2019 (4)
  • kwietnia 2019 (4)
  • marca 2019 (6)
  • lutego 2019 (5)
  • stycznia 2019 (4)
  • grudnia 2018 (4)
  • października 2018 (3)
  • lipca 2018 (1)
  • czerwca 2018 (2)

Created with by BeautyTemplates